Ludzie zabici w wyniku ataków sił rosyjskich oraz zmarli z przyczyn naturalnych w Mariupolu nad Morzem Czarnym są chowani w zbiorowych mogiłach, bo jest ich tak wielu, że brakuje czasu i personelu na ceremonie pogrzebowe – informuje Głos Ameryki.
Służby miejskie umieszczają w zbiorowej mogile zarówno ofiary cywilne, jak i żołnierzy. Decyzję o takim szybkim pochówku podjęto, ponieważ kostnice w Mariupolu były zapełnione ciałami, których nikt nie chciał odbierać.
Na starym cmentarzu w centrum miasta wykopano rów długości 25 metrów i są do niego wkładane ciała zwożone z kostnic i domów prywatnych w całym Mariupolu.
Pracownicy, którzy wykonują to zadanie, powiedzieli, że we wtorek otrzymali 40 ciał, a w środę 30. Jak informuje Głos Ameryki, liczba ciał w zbiorowej mogile szybko rośnie i nie sposób już jej dokładnie określić.
Procedura chowania ciał odbywa się bardzo szybko, by zminimalizować ryzyko kolejnych ofiar w sytuacji ciągłego ostrzału. We wtorek na teren cmentarza, w pobliżu zbiorowej mogiły spadł i eksplodował pocisk.
Według szefa administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenki od początku wojny w mieście zginęło ponad 1200 cywilów. W środę trzy osoby zginęły, a kilkanaście zostało rannych w wyniku rosyjskiego ataku lotniczego na szpital położniczy w Mariupolu.
https://www.golosameriki.com/a/mariupol-mass-grave/6478007.html
mw/ tebe/ pap
