Doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko poinformował o pierwszych rannych i ofiarach śmiertelnych rosyjskiego ataku w Ukrainie. Wśród nich jest 17-letni chłopiec.
Przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko przekazał, że zabitych zostało co najmniej osiem osób, a co najmniej dziewięć jest rannych. Jedna osoba osoba zginęła w wyniku ataku lotniczego na miasto Browary w obwodzie kijowskim. Z kolei w obwodzie odesskim zginęło sześć osób w wyniku bombardowań. W obwodzie chersońskim w wyniku ostrzału zginął 17-letni chłopiec. Ukraińska Prawda podała, że w Mariupolu ranne zostało dziecko.
Heraszczenko podał, że do wybuchów doszło między innymi w Łucku w obwodzie wołyńskim, w Odessie i w Zaporożu. W Nikołajiwce w obwodzie czernihowskim świadkowie poinformowali o kolumnie sprzętu nadjeżdżającej od strony Rosji.
W nocy ze środy na czwartek Rosja zaatakowała Ukrainę. Władimir Putin ogłosił, że Rosja przeprowadza „specjalną operację wojskową” w Donbasie. – Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko – oświadczył prezydent Rosji. MSW Ukrainy podało, że o godz. 5 rano (4 rano czasu polskiego) rosyjskie wojska zaatakowały granicę w kilku miejscach. W wielu miejscach słychać wybuchy, także w Kijowie. Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny na terenie całego państwa.
