“Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej odpiera informację Sztabu Generalnego Ukrainy o rzekomych dużych stratach na Ukrainie. Według resortu podczas operacji specjalnej siły rosyjskie straciły 9861 osób, 16153 zostało rannych” – taki fragment pojawił się w jednym z tekstów na portalu rosyjskiego tabloidu “Komsomolskaja Prawda”. Niedługo potem artykuł zniknął. Jego przywrócona i “poprawiona” wersja nie zawierała żadnej informacji o stratach w Ukrainie.
W artykule na stronie kp.ru tabloid chwali rzekome postępy rosyjskiej armii w rozbijaniu “nacjonalistycznego batalionu Donbas”. Twierdzi, że podczas “operacji militarnej” (w Rosji nie można używać słowa “wojna”) zabito 60 żołnierzy “nacjonalistycznej formacji ukraińskiej”. Tekst wpisuje się w retorykę Kremla, który wbrew faktom utrzymuje, że rosyjskie wojska nie zabijają ludności cywilnej, a jedynie walczą z “ukraińskimi nacjonalistami”.
Ukraiński Sztab Generalny regularnie publikuje grafiki, na których donosi o rosyjskich stratach. Wedle ostatnich danych Ukraińców Rosja straciła na Ukrainie ok. 15 tys. żołnierzy. Dane te jednak są jednak niezwykle trudne do zweryfikowania, dotąd były uznawane za znacznie zawyżone.
“Prokremlowski tabloid Komsomolskaja Prawda podaje, że według danych rosyjskiego ministerstwa obrony na Ukrainie zginęło 9861 rosyjskich żołnierzy, a 16 153 zostało rannych. Ostatnia oficjalna rosyjska liczba z 2 marca wynosiła 498. Niesamowite, że ktoś to opublikował”
-napisał na Twitterze redaktor naczelny wPunkt, Michał Piękoś.
Po ok. 40 minutach dane zostały usunięte z serwisu. Kilkadziesiąt minut po usunięciu artykułu „Komsomolska Prawda” opublikowała krótkie oświadczenie, w którym stwierdzono, że publikacja była wynikiem włamania hakerskiego, a dane fałszywe.
pap/mp/gw
