Ołena Kusznir, lekarka Gwardii Narodowej zginęła podczas walki o Mariupol. Jest autorką nagrania, w którym prosiła o pomoc i opowiadała o kryzysie humanitarnym w mieście. W trakcie rosyjskiej napaści straciła męża, ale zdołała wydostać z obleganego Mariupola syna.
Informacje o śmierci Ołeny Kusznir przekazała 16 kwietnia Tatiana Danilenko dziennikarka Radia NV, wiadomość potwierdziła również Ołeksandra Matwijczuk, szefowa Centrum Wolności Obywatelskich w Ukrainie.
Ołeksandra Matwijczuk przekazała, że lekarka jeszcze w marcu prosiła, by świat “nie kręcił filmów i nie pisał książek o tej heroicznej walce w przyszłości, ale by lepiej pomagał cywilom przetrwać dzisiaj”. Swój wpis zakończyła stwierdzeniem, że Ołena Kusznir “nie otrzymała pomocy od świata”.
Informację o śmierci Ołeny Kusznir przekazała 16 kwietnia dziennikarka Tatiana Danilenko pisząc, że ”starsza sierżant Ołena Kusznir, która została w mieście, aby ratować wojsko i cywilów, została zabita w Mariupolu. Wcześniej udało jej się ewakuować z miasta małego synka, a w pierwszych dniach wojny straciła bliską osobę.
W marcu Ołena Kusznir nagrała film, aby zwrócić uwagę na katastrofę humanitarną w Mariupolu. Kanał Tg ”Mariupol Today” publikuje screen korespondencji Ołeny z koleżanką, w której lekarka prosi, żeby się nad nią nie litować, bo wykonuje swój obowiązek”. Dziennikarka zwróciła też uwagę na trudną sytuację w okupowanym Mariupolu: “według moich informacji w Mariupolu przebywa co najmniej stu żołnierzy. Bez dostępu do podstawowej higieny i wody”.
Źródło: Gazeta.pl
