Świat

Dramat w Mariupolu. Chowają zmarłych w zbiorowej mogile, brakuje wszystkiego

Girl in a jacket

Procedura pochówku musi być bardzo szybka, ze względu na ryzyko kolejnych ofiar – miasto jest pod nieustannym ostrzałem.

fot. twitter

Mamy nadzieję, że dzisiaj uda się przeprowadzić ewakuację z Mariupola w obwodzie donieckim – powiedziała w piątek rano wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, zapowiadając zorganizowanie 12 tras ewakuacyjnych z miast objętych walkami.

Sytuacja w otoczonym przez Rosjan Mariupolu jest fatalna, mieszkańcy nie mają dostępu do wody, nie ma elektryczności i gazu. Siły rosyjskie prowadzą ostrzał, uniemożliwiając ewakuację i próbując zmusić władze miasta do poddania go.

Do zbiorowej mogiły trafią ciała ofiar cywilnych i żołnierzy. Rozgłośnia Głos Ameryki podał, że zmarłych jest zbyt wielu – nie ma czasu ani personelu, który mógłby odprawiać ceremonie pogrzebowe. Ciał zalegających w kostnicach przez ostatnie tygodnie nikt nie odbierał.

Na cmentarzu wykopano rów długości 25 metrów. We wtorek trafiło tam 40, a w środę 30 ciał. Liczba ofiar, które tam spoczywają, rośnie tak szybko, że teraz trudno już ją precyzyjnie określić.

Procedura pochówku musi być bardzo szybka, ze względu na ryzyko kolejnych ofiar – miasto jest pod nieustannym ostrzałem.

Popularne

Do góry