Według danych Agencji Reutera liczba przypadków zakażenia koronawirusem na świecie sięga już 3,5 mln osób, a liczba osób, które zmarły na Covid-19 to około 247 tys., choć wielu ekspertów podkreśla, że ww dane są zaniżone.
Mimo że rośnie liczba przypadków infekcji i zgonów w krajach Ameryki Łacińskiej, Afryki oraz w Rosji, to nadal najwięcej zakażeń i ofiar śmiertelnych notuje się w Europie i Stanach Zjednoczonych. Eksperci podkreślają ponadto, że rzeczywista skala epidemii jest znacznie większa – choćby z uwagi na to, że w wielu krajach testuje się wyłącznie bardzo ciężkie przypadki Covid-19.
Peter Collignon, specjalista chorób zakaźnych i mikrobiolog ze szpitala w Canberze, w rozmowie z Reuterem mówi jasno: „Możemy z łatwością doczekać się drugiej lub nawet trzeciej fali (zakażeń), ponieważ w wielu miejscach nie ma jeszcze odporności (stadnej)”. Jak wyjaśnia Reuters, odporność stadna powstaje, gdy ok. 60 proc. populacji wyzdrowieje po zakażeniu wirusem. Dlatego rozluźnianie wprowadzonych restrykcji – mimo spadku dziennej skali zakażeń na świecie z ok. 13 proc. do 2-3 proc. – jest dość kontrowersyjne.
WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) ocenia, że na chwilę obecną pandemia jest „daleka od zakończenia”.
