Donald Tusk zaatakował Lewicę mówiąc, że politycy tego ugrupowania “wspólnie z pisowskimi aparatczykami” negatywnie komentują działania innych partii opozycyjnych. Po czym zadał absurdalne pytanie, czy ma się spodziewać “współpracy pana Czarzastego z Kaczyńskim także po wyborach”. Do tych słów odniosła się Anna Maria Żukowska z Lewicy.
“Przewodniczący Tusk dokładnie wie, że koalicja PiS-u z Lewicą jest niemożliwa. Różnimy się w tylu fundamentalnych punktach programowych, że to są jakieś Himalaje absurdu. Mam taką sugestię dla pana premiera Tuska, żeby sobie może poszukał wroga gdzie indziej, żeby może poobserwował, co mówi Konfederacja” – mówiła Anna Maria Żukowska w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
“Może by też zainteresował się tym, ilu ludzi dziennie umiera z powodu COVID-19, ile mamy problemów jako kraj, i zajął się przygotowywaniem propozycji rozwiązania tych problemów, bo myślę, że tego oczekują Polacy od człowieka, który chciałby się mienić liderem całej opozycji, a potencjalnie liderem kraju jako przyszły premier. Natomiast Polaków nie interesuje to, jaką szpilę Donald Tusk wbije Lewicy dziś czy jutro” – mówiła posłanka Lewicy.
Jej zdaniem Tusk chce sprowokować Lewicę. “Jednak my jesteśmy odpowiedzialną partią i chcemy się zajmować sprawami ważnymi dla Polski, a nie bez przerwy Donaldem Tuskiem, bo to jest strata czasu” – mówiła Żukowska.
Na pytanie o cel takich ataków ze strony Tuska, odpowiedziała, że “PO w sondażach nie jest w stanie wygrać z PiS, zatem Donald Tusk chce pokazać, że jest w stanie przynajmniej wygrać z innymi partiami opozycyjnymi. Jakiś sukces trzeba mieć”.
