W rozmowie z Wirtualną Polską, prof. dr hab. Tomasz Polak (dawniej ks. Tomasz Węcławski), filozof i współtwórca Pracowni Pytań Granicznych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w ostrych słowach odniósł się do przyszłości Kościoła w Polsce. Jeszcze jako duchowny był członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Próbował interweniować w Watykanie w sprawie molestującego kleryków arcybiskupa Juliusza Paetza
“Ewidentnie ten proces [sekularyzacji – red.] zachodzi i przyspieszył, ale trudno powiedzieć, jak będzie dokładnie wyglądać jego trajektoria. Jest bardzo wielu ludzi, którzy, nawet jeśli są bardzo krytyczni wobec instytucji Kościoła, są nadal przywiązani do bycia w Kościele”
– powiedział Polak.
Były ksiądz odniósł się także do problemu przywództwa w Kościele.
“To wszystko jest efektem bardzo długodystansowej polityki jeszcze z czasów Jana Pawła II, który wybierał na biskupów księży podzielających jego poglądy ideowe, a poza tym nie bardzo interesował się tym, czy kandydaci mają jakieś zdolności przywódcze, czy wizję swojej pracy”
– mówił Polak.
“Mamy biskupów bez wizji – część z nich jest wprawdzie ludźmi moralnie integralnymi, jeśli chodzi o moralność podstawową, ale inna część – w tym tacy jak abp Głódź, bp Janiak czy kard. Gulbinowicz – to przypadki ludzi, którzy zrobili karierę, mimo iż nie dawali gwarancji integralności moralnej”
– ocenił były ksiądz.
“Skutki są coraz gorsze – kolejne działania, wystąpienia i wypowiedzi pokazują, że albo nic nie zrozumieli, albo się upierają, że będą postępowali tak jak zawsze i to powinno wreszcie zadziałać“
Ksiądz także nakreślił przyszłość Kościoła w dość ciemnych barwach:
“Moim zdaniem nie da się tego uratować. Póki byliśmy w czasach, w których okoliczności zewnętrzne pomagały Kościołowi (np. poprzedni system, a także lata 90.), sytuacja wydawała się do uratowania, ale to już nie wróci, tego już nie będzie. (…) Odsłania się podstawowy systemowy brak: nieumiejętność odnalezienia się w rzeczywistości, takiej, jaką ona jest.”
