Sytuacja w Zjednoczonej Prawicy staje się coraz bardziej napięta po politycznej ofensywnie Zbigniewa Ziobro po publikacji wyroku TSUE. Minister Sprawiedliwości swoim komentarzem o “historycznym błędzie premiera” Morawieckiego rozzłościł nawet Jarosława Kaczyńskiego.
W sobotę zarząd Solidarnej Polski określi swoje czerwone linie w rządzie – zapowiedział szef tego ugrupowania, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Poinformował też, że wystąpi do prezydenta o zwołanie Rady Gabinetowej ws. relacji Polski z UE.
“To zdarzenie może być przedmiotem dyskusji, na przykład wewnątrz naszej koalicji, rządu, ale jestem zawiedzony tym, że takie oświadczenia padają publicznie, bo to naszej wspólnej sprawie nie służy” – powiedział lider PiS Jarosław Kaczyński w PR24, odnosząc się do komentarza Zbigniewa Ziobro ws. decyzji TSUE.
Minister sprawiedliwości nie przestał jednak wyrażać kontrowersyjnych tez. “Jeżeli dalej będzie ten proces postępował, to Polska może stracić niepodległość, ponieważ takie są tendencje niemieckie” – przekonywał w czwartek minister sprawiedliwości.
“Myślę, że zasłona upadła. Każdy myślący człowiek widzi to, co można było zobaczyć przy okazji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, kiedy wbrew interesom UE, wbrew amerykańskiej narracji Niemcy nadal prowadzili pertraktacje z Putinem, blokując sankcje gospodarcze, blokując pomoc militarną dla Ukrainy, zachęcając Putina do agresji” – komentował w programie “Graffiti” w Polsat News.
“Aktualny niemiecki rząd napisał, że ich celem jest federalna UE, co oznacza likwidację państw członkowskich. Tworzymy państwo europejskie, nie ma państw narodowych. Oni to jasno napisali w swoim programie.” – dodał Ziobro.
pap/
