Jan Śpiewak, oburzony sytuacją, w której celebryci szczepią się poza kolejnością napisał list otwarty do Krystyny Jandy. Aktywista miejski, przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa mówił o liście i stosunku do celebrytów w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem z Rzeczypospolitej.
“Wiemy już dzisiaj, że to nie była żadna akcja promocyjna, że to była prywata rektora WUM-u. Krystyna Janda wykorzystała swoje znajomości do tego, żeby zaszczepić siebie, swoją rodzinę, swoich przyjaciół, współpracowników z teatru. To na czym mi bardzo zależy, to aby usłyszeć ze strony Krystyny Jandy prawdziwe słowo “przepraszam” i również, żeby okazała ona skruchę i odpłaciła jakoś społeczeństwu ten swój błąd, ten swój grzech”
– mówił Śpiewak o szczepeniu Jandy i grupy celebrytów.
“Co to jest za akcja promocyjna, w której nie znamy pełnej listy ambasadorów, nie ma umów o udostępnienie wizerunku, gdy nie ma mediów, nie ma kamer, nie ma fotografów. Krystyna Janda umieszcza wpis tuż po szczepieniu i czterokrotnie to zmienia. Ta afera jest tak duża, tak wielka, bo pokazuje prawdziwą twarz naszych elit: warcholską, prostacką, bezczelną i skorumpowaną”
– powiedział Śpiewak.
– Mamy od wczoraj wyniki kontroli (na WUM). Z tej kontroli wynika, że doszło do złamania przepisów, nie poinformowano osób z listy medyków, zaproszono w pierwszej kolejności VIP-ów. Potwierdzają to liczne świadectwa medyków z WUM-u. (…) Wywiad Jandy w TVN-ie był przerażający, pełny buty. Polska inteligencja pokazuje swoją najgorszą, warcholską twarz
– mówił Śpiewak.
Śpiewak powiedział także, że tak jak wszyscy starości szczepiący się poza kolejnością powinni zostać wyrzuceni z PiS, tak Leszek Miller powinien zostać wyrzucony z SLD.
NAGRANIE ROZMOWY JANA ŚPIEWAKA:
