Wczoraj miała odbyć się zapowiadany przez Ogólnopolski Strajk Kobiet blokada Sejmu. Po jej uniemożliwieniu przez funkcjonariuszy, doszło do użycia środków przymusu bezpośredniego w stosunku do protestujących, w tym posłów i posłanek. Ucierpiała m.in. Magda Biejat, wobec której użyto gazu.
Podczas środowego protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, według relacji protestujących, policjanci uzbrojeni w pałki i gaz, mieli dopuścić się przemocy wobec zebranych na placu Powstańców protestujących. Grupy funkcjonariuszy w cywilnych ubraniach miały dopuszczać się ataków, w których ucierpieli posłowie i posłanki.
Polityczka Lewicy informowała na swoim Twitterze o działaniach policji mających uniemożliwić protestującym opuszczenie placu.
Następnie, wobec posłanki użyte zostały środki przymusu bezpośredniego, pomimo jej uprzedniego pokazania swojej legitymacji parlamentarnej. Polityczka Lewicy Razem miała zostać potraktowana gazem łzawiącym.
Obecnie Strajk Kobiet zajmuje się poszukiwaniem funkcjonariuszy ubranych “po cywilnemu”, którzy przekraczali swoje uprawnienia. Na zamieszczonym na Twitterze wideo, widać nieoznakowaną osobę używająca do bicia zgromadzonych pałki teleskopowej.
Nie będzicie nas bezkarnie bić
– piszą na serwisie społecznościowym organizatorki protestów.
