Jak donosi “Gazeta Wyborcza”, Prawo i Sprawiedliwość ma kończyć opracowywać nowy program demograficzny mający zachęcić Polki do rodzenia. Program ma zostać ujawniony na początku marca i być częścią “Nowego ładu” – planu na zmiany w Polsce na najbliższe lata.
Według “GW”, powołanie nowego urzędu – Instytutu na rzecz Rodziny i Demografii mającego zachęcić Polki do rodzenia, jest częścią startegii demograficznej rządu. Gazeta przypomina, że jeszcze pod koniec 2019 r. powołany został pełnomocnik rządu do spraw polityki demograficznej, Barbara Socha.
W “Nowym ładzie” PiSu mają znaleźć się również inne sposoby na zachęcenie Polek do rodzenia dzieci. Jednym z nich ma być waloryzacja 500+. Pierwsza, jak podaje “GW” ma nadejść w 2023 r., tuż przed wyborami parlamentarnymi. 500+ podwyższane miałoby być o wskaźnik infalcji.
Według dziennika, 500+ miałoby też być corocznie zwiększane o stałą kwotę tak, jak dzieje się to w przypadku podwyżek emerytury minimalnej. “Skąd pieniądze? Tutaj słyszymy od polityków PiS starą płytę: +z uszczelniania VAT i opodatkowania gigantów cyfrowych+” – czytamy w “GW”.
Pomysł ten nie spotkał się z entuzjazmem wśród internautów. Wiele osób nie wierzy, żeby powołanie nowego urzędu miało realnie wpłynąć na dzietność. Nie ma im się zresztą co dziwić. Brak stabilności rynku pracy, wysokie kwoty wynajmu mieszkań, drakońskie prawo aborcyjne uniemożliwiające terminację ciąży w wypadku wad letalnych płodu – to wszystko powody, dla których kobiety nie chcą zachodzić w ciąże, a które nie zmienią się od powstania nowego urzędu.
