Na czwartkowym posiedzeniu Sejmu, klub Lewicy zgłosił poprawkę do ustawy o tarczy antykryzysowej, zakładający ograniczenie dofinansowania dla związków wyznaniowych, w tym dla Kościoła Katolickiego. Ku zaskoczeniu parlamentarzystów Lewicy i mediów, posłowie i posłanki Platformy Obywatelskiej nie poparli projektu.
Zachowanie PO wywołało falę negatywnych komentarzy w internecie i oburzenie środowisk lewicowych.
Według obecnych zapisów rządowej Tarczy, jednostka organizacyjna Kościoła, związki wyznaniowe oraz kościelne osoby prawne mogą zwrócić się z wnioskiem o przyznanie świadczeń na dofinansowanie pensji pracowników.
Przy czym w przypadku Kościoła nie ma już zapisu, że musi wystąpić u nich spadek obrotów gospodarczych. Stawia to Kościół w uprzywilejowanej pozycji wobec przedsiębiorców, którzy aby móc otrzymać wsparcie, muszą zadeklarować pogorszenie sytuacji ekonomicznej. Przedsiębiorca prowadzący zakład fryzjerski musi wykazać spadek obrotów oraz powiązać ten fakt z epidemią koronawirusa. Kościołom po prostu będzie się należeć wsparcie.
Pomysł na dofinansowanie Kościoła od początku był krytykowany przez Lewicę. Do sprawy odniosła się posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek.
Posłowie i posłanki PO nie komentują sprawy.
