Polska

Nowy pomysł rządu. Będzie zaostrzenie przepisów o “obrazie uczuć religijnych”?

Girl in a jacket

Zdaniem wiceministra, “w związku z wyznawaną wiarą dochodzi do szykan i nękania, a dotyka to również osoby wokół Radia Maryja i Telewizji Trwam”.

Fot. Kancelaria Premiera / Flickr

“Nowe brzmienie zyskają przepisy dotyczące obrazy uczuć religijnych; obecne są zbyt ogólnikowe” – powiedział w sobotę wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Marcin Warchoł. Ma to służyć silniejszej ochronie wyznawania religii i swobodzie publicznego głoszenia poglądów osób wierzących.

Wiceminister sprawiedliwości, pełnomocnik rządu ds. praw człowieka wziął udział w konferencji naukowej “Wolność religijna wobec zagrożeń współczesności” w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Organizatorzy zaznaczyli, że konferencję przygotowano w związku ze skazaniem przez sąd członka zarządu, dyrektor Fundacji Lidii Kochanowicz-Mańk za naruszenie ustawy o dostępie do informacji publicznej, po wniesieniu aktu oskarżenia przez Watchdog Polska.

“Wolność religijna ma fundamentalne znaczenie pośród wszystkich praw człowieka, bowiem dla osób wierzących wolność religijna prowadzi do życia wiecznego, prowadzi do wieczności. Dlatego też wykracza ona jako to wyjątkowe prawo człowieka poza wymiar doczesny, poza to, co “tu i teraz”. Mówimy wręcz o prawie do praktykowania religii jako prawie wynikającym z godności człowieka. Z jednej strony zatem to życie doczesne, które jest celem wszystkich, którzy praktykują wolność religijną i należy im się prawo do poszanowania tejże wolności, z drugiej strony – godność jednostki, godność człowieka jako to źródło, z którego wynika wolność religijna” – podkreślił Warchoł.

Wiceminister zaznaczył, że o wolność religijną trzeba się upominać i trzeba o niej ciągle przypominać, zwłaszcza obecnie, gdy praktyka zmierza do poszerzania wolności w innych dziedzinach “np. praw osób LGBT i to kosztem chrześcijan”.

Wskazał, że w “związku z wyznawaną wiarą dochodzi do szykan i nękania, a dotyka to również osoby wokół Radia Maryja i Telewizji Trwam”. Ocenił, że taki charakter miało oskarżenie wniesione przez Watchdog Polska przeciwko członkom zarządu Fundacji Lux Veritatis.

“Miało to publiczne dyskredytować fundację i skupione wokół niej osoby, miało to zastraszać, zniechęcać właśnie do głoszenia religii, do wyznawania tego, co każdemu człowiekowi jest należne i miało to spowodować zarazem zakneblowanie ust. Współczesna cenzura osób, które nie boją się mówić o podstawowych prawdach wiary. Zło potęguje, małe rodzi większe” – mówił wiceminister.

Przypomnijmy, na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu za nieudostępnienie informacji publicznej skazano 24 marca Lidię Kochanowicz-Mańk należącą do zarządu Fundacji Lux Veritatis. Sąd uniewinnił jednocześnie dwóch innych członków zarządu – o. Tadeusza Rydzyka oraz o. Jana Króla.

Sprawa dotyczyła wniosku o informację publiczną, który do fundacji Lux Veritatis złożyła Sieć Obywatelska Watchdog. Odpowiedzi ostatecznie udzielono, jednak – jak podkreśla Watchdog – była ona spóźniona i niepełna. Prokuratura najpierw odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, a potem dwukrotnie je umorzyła. Stowarzyszenie złożyło więc do sądu subsydiarny akt oskarżenia. Objęci nim zostali: prezes fundacji o. Tadeusz Rydzyk oraz członkowie zarządu o. Jan Król oraz Lidia Kochanowicz-Mańk. Watchdog wniósł o wymierzenie wszystkim oskarżonym kary roku pozbawienia wolności oraz orzeczenie 15-letniego zakazu zajmowania stanowisk w podmiotach korzystających ze środków publicznych.

rau/ par/ sno/ lena/ pap/

Popularne

Do góry