Już w czwartek przekazaliśmy stronie czeskiej odpowiednie środki; to było 35 mln euro plus 10 mln euro ze strony PGE; w ślad za tym Republika Czeska wycofała swoją skargę do instytucji europejskich ws. Turowa i to kończy całkowicie sprawę – poinformował w piątek premier Mateusz Morawiecki.
“Już wczoraj przekazaliśmy odpowiednie środki. To było 35 mln plus 10 ze strony PGE. Przypomnę, że pierwotnie wchodziła w grę nawet kwota 55 mln, a więc ograniczyliśmy ją znacznie” – powiedział premier na konferencji prasowej dotyczącej otwarcia Laboratorium Przyszłości w miejscowości Nowa Sarzyna w woj. podkarpackim.
Informację o stanowisku czeskiego resortu środowiska przekazała czeska agencja prasowa CTK trzy godziny po wystąpieniu polskiego premiera. “Ministerstwo Środowiska potwierdziło, że nie otrzymało jeszcze 45 mln euro do wysłania przez Polskę za szkody spowodowane górnictwem w kopalni Turów” – podaje CTK, powołując się na szefową tego resortu Annę Hubackovą.
“Gdy tylko przelew dotrze na odpowiednie konta w Czechach, wycofamy pozew z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – zapowiedział rzecznik rzadu w Pradze Vaclav Smolka.
Jak informowała w piątek o godz. 14 czeska telewizja CT24, do Czech dotarła już część pieniędzy. 10 mln euro od właściciela kopalni polskiej spółki PGE wpłynęło na konto Towarzystwa Turów Regionu Libereckiego. Zgodnie z porozumieniem polska strona ma w sumie zapłacić Czechom 45 mln euro, z czego 35 mln euro ma przeznaczyć na to Skarb Państwa.
