Interpelacja części posłanek i posłów Lewicy w obronie finansów kół łowieckich była pomyłką, przekazała nam Anna Maria Żukowska, rzecznika SLD i klubu Lewicy w Sejmie.
Wczoraj na naszej stronie ukazał się tekst o tym, że 22 posłanki i posłów Lewicy złożyło kuriozalną interpelację, zwracając się do premiera Morawieckiego w obronie dochodów kół łowieckich. Dzisiaj już wiemy, że była to pomyłka.
“Interpelacja zostanie wycofana. Powstało nieporozumienie ze względu na jej tytuł, część osób się pomyliła, w tym ja. Już wycofałam swój podpis, podobnie jak przewodniczący Włodzimierz Czarzasty i moje klubowe koleżanki”
– powiedziała “Wyborczej” rzeczniczka Lewicy i posłanka Anna Maria Żukowska. Nie zgadza się z nią poseł Arkadiusz Iwaniak, który sam jest myśliwym.
“Główny przekaz interpelacji jest taki, żeby pieniądze ze składek PZŁ nie były przekazane na zakup samochodów dla ministra. Odbieramy to jako nacjonalizowanie naszych pieniędzy i po prostu się z tym nie zgadzamy”
– powiedział poseł.
Niestety, mija się z prawdą, ponieważ po pierwsze, pieniądze których dotyczą zmienione przepisy, to nie pieniądze ze składek, ale dochód z prowadzenia działalności gospodarczej kół łowieckich. Po drugie, nie miały być przekazane “na samochody dla ministra”, tylko na walkę z epidemią koronawirusa.
Do interpelacji nie dołączyli się posłowie i posłanki Razem ani Wiosny.
