Ministerstwo Finansów potwierdza: od stycznia 2021 roku w Polsce wchodzi w życie podatek handlowy. Pomimo, że resort zapewnia, że konsumenci go nie odczują, to losy wprowadzonego wcześniej podatku bankowego każą jednak wątpić w prawdziwość tego zapewnienia.
“Nie są prowadzone prace mające na celu dalsze przedłużenie zawieszenia poboru podatku, co będzie skutkowało rozpoczęciem jego poboru od 1 stycznia 2021 r.” – możemy przeczytać w komunikacie przesłanym przez resort do PAP.
Podatek handlowy ma być nakładany według dwóch stawek. Firmy o obrotach do 170 mln zł będzie obowiązywać danina w wysokości 0,8 proc., zaś powyżej tego progu – 1,4 proc.
Podatek ma wejść w życie pomimo trwającego sporu z Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej na temat jego wprowadzenia.
Minister Finansów, Tadeusz Kościński zapewnia, że do budżetu państwa z daniny ma wpływać nawet 1,5 miliarda złotych. Mówi on również, że konsumenci go nie odczują.
“Mamy wystarczająco dużą konkurencję i bardzo trudno będzie dyskontom podwyższać ceny”
– zapewnia Kościński.
Można mieć co do tego jednak wątpliwości. Podobne zapewnienia miały miejsce, gdy wprowadzany zostawał podatek bankowy. Wówczas, spora część wydatków została poniesiona przez klientów banków, które wprowadziły m.in. wyższe koszty kredytów.
