Pod koniec listopada, w trakcie największego nasilenia protestów związanych ze Strajkiem Kobiet, reporterka “Gazety Wyborczej” Agata Grzybowska została zatrzymana za “zaatakowanie policjanta błyskając fleszem”. Dziś Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał wyrok w jej sprawie.
Dziennikarka miała przy sobie swoją legitymację prasową, którą pokazywała zatrzymującym ją policjantom, co zostało uwiecznione na zdjęciach i nagraniach. Następnie została ona wylegitymowana i przewieziona na komendę przy ulicy Wilczej w Warszawie. Grzybowskiej postawiono zarzuty z 222 art. KK — “naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza”.
Grzybowska chwilę po wydaniu wyroku wydała oświadczenie mówiące o tym, że zostałą zatrzymana za to, że w trakcie wykonywania swojej pracy błysnęła policjantowi w oczy. “Kiedy wykonywałam swoją pracę, fotografując protest pod MEN, zostałam zaatakowana przez policjanta (tylko dlatego, że robiąc zdjęcie, błysnęłam mu w twarz fleszem). Absolutnie nie przyznaję się do stawianych mi zarzutów” – napisała reporterka.
Jak donosi Polsat News, sąd uznał fotoreporterkę winną naruszenia nietykalności cielesnej policjanta i postanowił wymierzyć jej karę grzywny w wysokości “20 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 15 złotych”. Dodatkowo Grzybowska ma zapłacić policjantowi 100 zł. nawiązki.
Pod listem poparcia dla Grzybowskiej podpisało się 614 dziennikarzy i fotoreporterów ze 174 redakcji, agencji prasowych i fotograficznych.
