W Warszawie trwają antyrządowe protesty kobiet, a tymczasem Koalicja Obywatelska znajduje się w ideologicznym chaosie i ma problemy z zajęciem jakiegokolwiek spójnego stanowiska ws. aborcji.
We wtorek w Polsat News były lider PO wezwał do powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku:
“Nie chcę aborcji na życzenie. Uważam, że trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się stało, że trzeba spokojnie porozmawiać, w jaki sposób wrócić do kompromisu aborcyjnego. W jaki sposób go unowocześnić i dać mu nowe życie”
– stwierdził Schetyna.
“Grzegorz nie powiedział nic nadzwyczajnego. Wyraził to, co myśli większość Polaków i działaczy PO. Nie wszyscy, ale większość. Schetyna mówi prawdę. Mówi głosem milczącej większości Platformy. A żadnego ustalonego stanowiska w koalicji nie ma”
– powiedział anonimowy polityk PO w wywiadzie dla WP.
Jednak nie zgadza się z tym inny polityk tej partii.
“Jeśli ‘Schet’ wychodzi z nory, to zawsze z planem. A planem miało być wywołanie zamieszania wśród opozycji. Oraz – to jedna z tez – skłócenie Platformy z Lewicą”
– mówi jeden z rozmówców zbliżonych do obecnego kierownictwa PO.
W zupełnie innym tonie wypowiada się publicznie Cezary Tomczyk, przewodniczący klubu PO.
“Grzegorz Schetyna jest dzisiaj szeregowym posłem. A to władze partii będą decydowały, jakie będzie zdanie PO, Koalicji Obywatelskiej, w sprawach, o których mówimy. A mówimy jasno: jesteśmy za wolnym wyborem
– powiedział Tomczyk w programie Tłit.
Do sprawy odnieśli się posłowie i posłanki Lewicy, którzy w ostrych słowach skrytykowali Schetynę.
Posłanka Lewicy z Gryfina także nie pozostawiła suchej nitki na byłem przewodniczącym PO.
