Polska

Biedroń: W naszym interesie jest być rzecznikiem interesu opozycji białoruskiej

Girl in a jacket

Biedroń podkreślał, że Łukaszenka jest w stu procentach uzależniony od rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.

for. Robert Biedroń official

Chcielibyśmy, żeby zwolnienie z więzienia Andżelika Borys było jakimś gestem ze strony Alaksandra Łukaszenki, ale niestety nie jest – mówił w niedzielę współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. Dodał, że w białoruskich więzieniach wciąż przebywa wielu więźniów politycznych, w tym Andrzej Poczobut.

W piątek po południu rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował, że prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys został zwolniona z białoruskiego więzienia.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń, był pytany w niedzielę w Polsat News, czy jego zdaniem zwolnienie Borys z więzienia jest jakimś sygnałem ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki, czy też raczej jedynie przypadkiem. “Chcielibyśmy, żeby to był gest ze strony Łukaszenki, ale niestety tym gestem nie jest” – ocenił polityk. Przypomniał, że w areszcie wciąż przybywa Andrzej Poczobut, a także wielu innych więźniów politycznych. “To ogromna ilość ludzi, którzy czekają na wolność” – dodał.

Biedroń podkreślał, że Łukaszenka jest w stu procentach uzależniony od rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Akcentował też, że “Białorusini, po sfałszowanych wyborach prezydenckich, uwierzyli w ducha narodu i podjęli heroiczną walkę o wolność”. Zwrócił przy tym uwagę, że wydarzenia na Ukrainie odwracają dzisiaj uwagę świata od Białorusi. “W naszym interesie też jest, żeby nie zapomnieć o Białorusi i być rzecznikiem interesu opozycji białoruskiej” – podkreślił europoseł.

Andżelika Borys została zatrzymana w Grodnie 23 marca ub.r. najpierw za organizację imprezy kulturalnej Grodzieńskie Kaziuki, którą władze uznały za “nielegalną”. Została skazana na 15 dni aresztu, jednak na wolność już nie wyszła, bo władze szybko postawiły jej zarzuty z art. 130. p.3 białoruskiego kodeksu karnego.

Zarzucono jej działania mające na celu podżeganie do nienawiści narodowej i religijnej oraz siania niezgody na gruncie przynależności narodowej, religijnej, językowej. Według prokuratury Borys miała działać na rzecz “rehabilitacji nazizmu”. Ze wskazanego artykułu na Białorusi grozi za to kara pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.

Dwa dni po zatrzymaniu Borys zatrzymano również aktywistę ZPB i dziennikarza Andrzeja Poczobuta.

dka/ mir/pap

Popularne

Do góry