Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń był gościem programu “7. Dzień tygodnia” w Radio ZET. Europoseł odniósł się do propozycji Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej misji pokojowej NATO w Ukrainie. “NATO nie ma do tego mandatu, a PiS jak zwykle nie umie w politykę międzynarodową.” – wytłumaczył Biedroń na antenie.
Europoseł Lewicy przypomniał o możliwej motywacji do wyjazdu wśród jego członków. “Taką presję robi się z sojusznikami. Ta wyprawa to jest projekt wyborczy, zaproponował ją premier Słowenii, bo zaraz będą tam wybory” – stwierdził Robert Biedroń.
“Takie misje są ważne, ale Kaczyński jest osamotniony na arenie międzynarodowej. Gdyby wcześniej współpracował z naszymi najbliższymi sojusznikami, to by pojechał z Macronem, czy Scholzem. Dzisiaj nikt nie chce dołączyć do Kaczyńskiego.” – ocenił europoseł Lewicy.
Paulina Henning-Kloska z Polski 2050 Szymona Hołowni przyznała, że “Wyjazd dyplomatycznie był bardzo dobrym gestem, podnosi morale walczących na froncie, można to pozytywnie ocenić. Potrzeba więcej takich wyjazdów”. Podkreśliła jednak, że “NATO jest strukturą wojskową” i wysłanie misji do Ukrainy “byłoby to eskalacją konfliktu”.
“Eskalacja konfliktu jest łatwa, trudno zakończyć ten konflikt. Mam wrażenie, że Kaczyński wypowiadał się we własnym interesie, interesie PiS. Jest to jednak dzielenie Zachodu i wpisywanie się w narrację Putina, jeśli Kaczyński mówi, że działacze Zachodu robią za mało.” – dodała Henning Kloska.
