Kazik Staszewski był gościem Roberta Mazurka w programie “Hejt Park”. Podczas dwugodzinnego spotkania rozmowa niespodziewanie zahaczyła o temat aborcji. Zaczęło się od rozmowy o narkotykach i o tym, że każdy powinien wyrobić sobie poglądy przez nabyte doświadczenia. Od słowa do słowa doszło do tego, że frontman Kultu otwarcie przyznał się, że jest przeciwnikiem aborcji.
Muzyk przyznał się, że miał doświadczenia z różnymi substancjami i uznał, że coś podobnego powinni zrobić parlamentarzyści, zanim uchwalą jakąś ustawę ich dotyczącą. To zdziwiło Mazurka, który zapytał:
Jesteś nieprzytomny. Jak ty sobie to wyobrażasz? Że każdy parlamentarzysta powinien przejść przez wszystko, wszystkie narkotyki, każda kobieta powinna dokonać aborcji, żeby móc później głosować, czy jest za czy przeciw itd.? Przecież to jest jakiś absurd.
Wtedy też Kazik odpowiedział:
Nie mówię, że każdy, tylko każdy, kto chce mieć wyrobiony jakiś pogląd. I nie mieszaj do tego aborcji, bo tu już mamy do czynienia z zabójstwem.
Wtedy też Robert Mazurek zapytał Kazika, czy jest antyaborcyjny, co ten potwierdził. Nie chciał rozwijać tematu, ale podkreślił:
Praktycznie cudem się na tym świecie znalazłem i jest to wystarczający powód
