Luis Arce, kandydat na prezydenta partii Ruch na rzecz Socjalizmu, powraca do Boliwii, z wygnania w Meksyku. Zapowiedział on swój udział w wyborach prezydenckich, które odbędą się 3 maja.
“Jutro jadę do Boliwii,” Arce powiedział na konferencji prasowej podczas postoju w mieście stołecznym Argentyny, Buenos Aires, gdzie przebywa obecnie Evo Morales.
56-letni Arce, były minister gospodarki, głośno krytykuje pełniącą obecnie funkcję tymczasowej prezydent Jeanine Azez, która zapowiedziała w piątek swój udział w wyborach.
Anez ogłosiła się urzędującą prezydent 12 listopada, dwa dni po tym jak Morales złożył swoją rezygnację. Rezygnacja Moralesa była spowodowana trwającymi 3 tygodnie protestami przeciwko jego reelekcji.
Morales początkowo udał się do Meksyku, gdzie udzielono mu azylu. W grudniu przeniósł się do Argentyny.
W majowych wyborach wezmą też udział byli prezydenci Carlos Mesa i Jorge Quiroga, oraz przywódca lokalnego szczebla Luis Fernando Camacho, który był jedną z kluczowych postaci stojących za protestami które doprowadziły do rezygnacji Moralesa.
ruch na rzecz socjalizmu cieszy się wysokim poparciem społecznym
Ruch na rzecz Socjalizmu cieszy się wysokim poparciem społecznym, partię popiera 26 procent wyborców co gwarantuje jej pierwsze miejsce w wyborach, podczas gdy Anez może liczyć na poparcie rzędu zaledwie 12 procent.
“Sondaże mówią, że wygrywamy,” mówi Morales. “Jesteśmy gotowi odwrócić dokonany zamach stanu i odzyskać naszą ojczyznę.”
