Pekin, gdzie wykryto 106 przypadków, w tym 27 we wtorek, stał się nowym epicentrum epidemii koronawirusa w Chinach. Zarażenia mają swoje źródło na targu żywności w dzielnicy Fengtai. To największy przyrost przypadków od lutego, wzbudzający obawy przed “drugą falą” epidemii COVID-19 w Państwie Środka.
Władze kraju wprowadziły ograniczenia wjazdów i wyjazdów z Pekinu ze względu na “wyjątkowo poważną sytuację” w mieście. Zamknięto hale sportowe i koncertowe, biblioteki, muzea i galerie sztuki. Odizolowano niektóre dzielnice. Niedawno otwartym szkołom i uniwersytetom nakazano powrót do lekcji w internecie, a firmy zachęcane są do umożliwienia pracy zdalnej.
Władze poinformowały też o kilku przypadkach w sąsiedniej prowincji Hebei. Niektóre chińskie miasta zamierzają poddawać kwarantannie przybyszów ze stolicy.
Nowe zarażenia mogą być problemem dla władz Chin, które ogłosiły triumf w walce z epidemią. Media i władze uspokajają oraz trącają struny narodowej dumy:
“Wprowadzono środki kontroli w dzielnicach, zwolniono trzech odpowiedzialnych urzędników” – stwierdził redaktor naczelny chińskiego dziennika “Global Times”. “Amerykańscy politycy zapewne będą świadkami cudu kiedy w ciągu miesiąca nie będzie żadnych nowych przypadków zarażeń”.
