Polska

Biedroń: 300 biur Lewicy zamieniło się w punkty wsparcia dla obywateli Ukrainy

Girl in a jacket

Lewica otworzyła swoje drzwi w całej Polsce dla wszystkich ludzi uciekających przed bombami terrorem, przed wojną. 300 biur Lewicy w całej Polsce zamieniło się w punkty wsparcia i solidarności z mieszkańcami Ukrainy, uchodźcami, którzy dzisiaj szukają schronienia” – mówił Biedroń na konferencji zorganizowanej przed jednym z takich punktów w Warszawie.

fot. Lewica

300 biur Lewicy w całej Polsce zamieniło się w punkty wsparcia dla obywateli Ukrainy – powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń. Zadeklarował pomoc swojego ugrupowania przy relokacji i organizacji pobytu uchodźców.

“Lewica otworzyła swoje drzwi w całej Polsce dla wszystkich ludzi uciekających przed bombami terrorem, przed wojną. 300 biur Lewicy w całej Polsce zamieniło się w punkty wsparcia i solidarności z mieszkańcami Ukrainy, uchodźcami, którzy dzisiaj szukają schronienia” – mówił Biedroń na konferencji zorganizowanej przed jednym z takich punktów w Warszawie.

W biurach Lewicy obywatele Ukrainy mogą otrzymać podstawową pomoc po przybyciu do Polski m.in. informacje gdzie można znaleźć lekarza, weterynarza, znaleźć pracę czy starać się o status uchodźcy, a także gdzie zapisać dzieci do szkoły czy gdzie naładować telefon. Ponadto zbierana jest tam m.in. pomoc materialna.

Europoseł ocenił, że rządzący powinni skoordynować działanie punktów wsparcia. “Lewica dzisiaj mówi jasno i wyraźnie: jesteśmy do dyspozycji, chcemy wspierać rządzących w dobrej polityce relokacji, organizacji, pobytu wszystkich uchodźców” – mówił Biedroń i podkreślił, że jego formacja oczekuje wizji i planu wsparcia dla obywateli Ukrainy.

Współprzewodnicząca warszawskiej Nowej Lewicy, posłanka Anna Maria Żukowska apelowała do wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła, aby otworzył punkt recepcyjny na Dworcu Centralnym, bo to tam najwięcej osób oczekuje na pomoc i aby współpracował ze stołecznymi władzami w tej sprawie. “Musimy być solidarni, ponadpartyjni. W tej chwili tego wymaga od nas moment historyczny” – mówiła.

Żukowska podkreślała, że samorządy, które organizują pomoc czy miejsca noclegowe powinny mieć dodatkowe wsparcie finansowe od władz centralnych.

Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy i współprzewodnicząca mazowieckiej NL, Paulina Piechna-Więckiewicz zwróciła uwagę na wciąż niezaspokojone potrzeby uchodźców. „Brakuje koców, pieluch oraz jedzenia dla dzieci”, „Potrzebna jest instytucjonalna pomoc” – mówiła. Liderka Mazowieckiej Lewicy zapowiedziała też uruchomienie pomocy psychologicznej dla uchodźców i wolontariuszy, którzy bezinteresownie podejmują ogromny wysiłek na rzecz potrzebujących obywateli Ukrainy.

Warszawska radna Agata Diduszko-Zyglewska natomiast apelowała do władz Warszawy, aby uruchomiły rezerwę celową z budżetu miasta na wsparcie uchodźców. “To musi być zrobione systemowo” – dodała. “Jako warszawiacy i warszawianki nie możemy od dołu ogarniać wszystkich potrzeb” – mówiła.

Ponadto Diduszko-Zyglewska apelowała do premiera Mateusza Morawieckiego o pomoc przy relokacji uchodźców, bo Warszawa jest już bardzo obłożona. “Mamy sygnały z innych samorządów, że serdecznie zapraszają, bo mają wolne miejsce noclegowe, mają wszystkie zasoby potrzebne, żeby pomóc ludziom z Ukrainy, natomiast tutaj już jest bardzo tłoczno” – dodała.

Współprzewodniczący warszawskiej NL, radny Marek Szolc apelował z kolei do osób, które poszukują pracowników, aby zgłaszały się do punktów Lewicy. “Niemal każda osoba, która do nas przychodzi, pyta od razu o pracę” – mówił. “Jesteśmy w stanie skontaktować osoby szukające pracy z pracodawcami” – dodał.

Straż Graniczna podała w poniedziałek, że od początku agresji Rosji na Ukrainę do Polski uciekło 1 067 000 osób. 90 procent z nich to obywatele Ukrainy, a pozostałe 10 proc. to obywatele państw całego świata, około 100 różnych narodowości.

gb/ mok/ pap/

Popularne

Do góry