21 osób zginęło, a 112 zostało rannych w ciągu ostatniej doby w Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy, który był atakowany m.in. przy użyciu lotnictwa – poinformował w środę szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
„W ciągu ostatniej doby Charków był pod ostrzałem lotnictwa, artylerii i broni palnej, ale miasto stawiło opór” – oznajmił Syniehubow, dodając, że rosyjski sprzęt wojskowy wjeżdżał do północno-wschodnich i północnych dzielnic miasta.
Według niego wszystkie ataki odparto, a wróg odniósł duże straty, tracąc ponad 40 sztuk sprzętu wojskowego. „Pozycje utrzymano” – podkreślił.
“W Charkowie wylądował rosyjski desant. Okupanci zaatakowali szpital wojskowy. Wywiązała się potyczka między najeźdźcami a obrońcami Ukrainy” – napisano na Telegramie ukraińskiego parlamentu (https://t.me/verkhovnaradaukrainy/7080).
Atak miał miejsce w czasie, gdy miasto i region ogłosiły alarm powietrzny – poinformowała agencja UNIAN.
Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, od wtorku znajduje się pod ostrzałem rakietowym rosyjskiej artylerii. Jest wiele ofiar śmiertelnych.
