Prezydencki projekt zmian w Sądzie Najwyższym zostanie połączony z tym złożonym niedawno przez PiS – informuje poniedziałkowa “Rzeczpospolita”.
Przełom marca i kwietnia to – jak podaje “Rz”, powołując się na informatorów z PiS – jeden z możliwych terminów, w którym na biurko prezydenta Andrzeja Dudy trafi ustawa o zmianach w sądownictwie, która ma odblokować miliardy z Krajowego Planu Odbudowy.
Politycy PiS deklarują, że w Sejmie dojdzie do połączenia projektów Andrzeja Dudy ze złożonym w piątek przez Klub PiS. Podstawą prac będzie być może projekt prezydencki – wynika z ustaleń “Rz”.
“To sygnał, że partia też ma własne pomysły. Teraz nastąpi scalenie ustaw. Bardzo możliwe, że podstawą dalszych prac będzie projekt prezydencki. To też będzie pewnego rodzaju ważny polityczny sygnał” – ujawnił w rozmowie z “Rzeczpospolitą” jeden z posłów klubu PiS. Zdaniem rozmówcy “Rz”, Sejm ma zająć się tym projektem najpewniej na kolejnym posiedzeniu, czyli 23–24 lutego.
Zgodnie z projektem PiS sędziowskie dyscyplinarki zostałyby wyjęte z Izby Dyscyplinarnej i rozpoznawane przez składy wylosowane spośród wszystkich sędziów SN. Gazeta zauważa, że zastrzeżenia do jednego i drugiego projektu ma Solidarna Polska. Ale – jak wskazuje “Rzeczpospolita” – politycy PiS liczą na taktyczne głosowanie części opozycji, zwłaszcza PSL.
Komisja Europejska nie chce zatwierdzić polskiego Krajowego Planu Odbudowy, ponieważ domaga się m.in. likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Dopiero po zatwierdzeniu KPO Polska mogłaby przyjąć środki z Funduszu Odbudowy.
ktl/ amac/ pap/
