– Za to co zrobił premier Mateusz Morawiecki z ministrem Jackiem Sasinem musi ich spotkać Trybunał Stanu, czego będziemy się domagać. Doszło do przestępstwa na skalę niespotykaną po 1989 r. w Polsce – powiedział Robert Biedroń podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie.
Podczas konferencji politycy Lewicy odnosili się do wczorajszych wydarzeń. Przypomnijmy, Jarosław Gowin i Jarosław Kaczyński zawarli porozumienie, na podstawie którego zaplanowane na niedzielę wybory Prezydenta RP po prostu się nie odbędą, za to zostaną ogłoszone kolejne po stwierdzeniu nieważności elekcji z 10 maja przez Sąd Najwyższy. Nie są znane inne szczegóły tego porozumienia, ani jaki będzie tryb wyznaczania kolejnej daty wyborów. Nie wiadomo też w jakim stanie były przygotowania do niedzielnego głosowania, ani ile kosztowały.
Tego wszystkiego chce się dowiedzieć Lewica.
– W związku zaistniałą sytuacją Lewica będzie się domagała ustanowienia niezależnej komisji śledczej w sprawie nieprawidłowości związanych z organizacją wyborów oraz ich nieprzeprowadzeniem w konstytucyjnych terminach i procedurach
– zapowiedział w Sejmie Robert Biedroń. Z kolei Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy, zapowiedział złożenie jeszcze dzisiaj zawiadomienia do Prokuratury i wniosku do NIK o wszczęcie kontroli dot. wydatków i przebiegu przygotowań do głosowania.
Włodzimierz Czarzasty określił wcześniejsze próby negocjowania z Gowinem przez opozycję konserwatywną, jako głupotę i paradę oszustów:
– Tak kończą się marzenia, rozmowy z obozem PiS-u i z Gowinem. Nie uczestniczyliśmy w tej paradzie oszustów! Mówię do polityków, mówię do komentatorów, mówię do dziennikarzy. Nie uczestniczyliśmy od początku w tej paradzie oszustów! Bo z oszustami się nie rozmawia!
Z kolei przewodniczący Parlamentarnego Klubu Lewicy zwrócił uwagę, że w tej sytuacji prawnej, kiedy strona rządowa ewidentnie nie radzi sobie z kryzysem dalsze przygotowywanie wyborów prezydenckich wymaga współdziałania wszystkich klubów parlamentarnych. Wzywał do utworzenia “okrągłego stołu”, przy którym będzie możliwe wypracowanie rozwiązań, służących przede wszystkim odzyskaniu zaufania wyborców.
– Nie możemy dopuścić do tego, że PiS przez kolejne tygodnie będzie uprawiało podobną szopkę. Musimy rozmawiać o rzeczach naprawdę ważnych i dlatego Lewica żąda, aby podczas przedłużonych obrad parlamentu zająć się kwestią świadczenia kryzysowego
– wzywał wszystkie siły polityczne w Sejmie Adrian Zandberg. I dodał:
– Musimy przegłosować podwyższeniem świadczeń dla bezrobotnych, ponieważ dziesiątki tysięcy bezrobotnych jest coraz bardziej wkurzona utratą pracy i tym, że klasa polityczna zajmuje się sama sobą, a nie ich problemami.
